Jak co roku od kilku lat robię bukiety na katechezy dla dorosłych w kościele. Bukiet staje pod pulpitem przed zgromadzeniem, dlatego za każdym razem staram się żeby uprzyjemniał słuchanie, był miłym dodatkiem. Zawsze wydawało mi się, że chryzantemy to takie cmentarne kwiaty, ale jakiś czas temu zmieniłam zdanie. Mamy już w Polsce tyle odmian i kolorów, że można dostać oczopląsu. Porą chryzantem jest jesień. Mnie się kojarzy ona z ciepłymi kolorami, którymi są oblane wszystkie drzewa i krzewy i ten zapach, orzechowy, wilgotny opadłych liści. Chryzantemy są dopełnieniem tych aromatów. Trochę ziemisty, a przy tym jak kolorowy. Chciałam żeby bukiet był  bladocytrynowy z kilkoma odcieniami różu i jakimś srebrnym akcentem. Jestem zadowolona i słuchacze też byli:).