Jak prawie w każdą sobotę moi rodzice wybrali się na rynek (w Wawie – zwany targiem). Moja Mama zadzwoniła do mnie bardzo podekscytowana i zakomunikowała mi, że kupiła mebel o niespotykanym kształcie, ale strasznie zżarty przez korniki. Mebel rzeczywiście jest bardzo ciekawy, a z tymi kornikami nie było aż tak źle. Zabrałam się do pracy. Zdejmując stare powłoki lakieru i brudu zauważyłam, że to cudo ma dębowe drzwiczki i dolną listwę, a cały jest z drzewa iglastego. W środku ma lampkę z żarówkami pamiętającymi pewnie połowę poprzedniego stulecia.
Szafeczka wisząca
By admin|2013-01-28T23:48:49+00:00marzec 27th, 2012|Meble, Meble - renowacja, Wnętrza i deokarcje|0 Comments
Leave A Comment