Pewnie już pamiętacie to wnętrze i krzesła. Pewnie pamiętacie właścicielkę tych mebli, a jeśli nie to krótko. Dominika  lubi i jest bardzo przywiązana do wielu swoich mebli, z którymi  wiąże się wiele wspomnień. To uczucie pewnie zna każdy z nas. Tak też było w przypadku tego stołu. Nogi są drewniane, ale blat to plastik. Cały stół wyglądał nieźle. Dla Dominiki plusem stołu jest jego ciężar i stabilność. Z uwagi na to, że całe wnętrze zmieniło się diametralnie, postanowiłyśmy „zliftingować” stół. Teraz nogi pasują do krzeseł, a blat jest szerszy niż oryginał i jest  NIESAMOWITY! To dechy bukowe olejowane. Efekt osiągnięty, a Dominika ZADOWOLONA:)